Naturalne słodycze

Musieliśmy go zrobić jako mini porcje, bo na jednym nie da się skończyć. Sernik dla tych co nie jedzą produktów mlecznych czy laktozy. Ale oderwać nie może się od nich nikt. Nie ma co czarować, są pyszne i waniliowe. Delikatnie ciągnące się dzięki słodkim daktylom i kremowe dzięki nerkowcom. Mają idealne wnętrze i konsystencję, jak idealny sernik do którego wracasz pamięcią.

Małe, złociste, chrupiące. Zrobiliśmy je prosto – z kilku dobrych składników, takich które każdy zna i lubi. Polski owies, miód, prażone orzeszki i szczypta soli. I to by było na tyle. Bo po co komplikować coś, co działa idealnie? Nie ma tu oleju palmowego, nie ma syropu glukozowo-fruktozowego, nie ma mleka. Jest za to smak, który od razu mówi „dzień dobry”. Nazwaliśmy je śniadaniowe, ale prawda jest taka, że są dobre zawsze – solo, do jogurtu, przed wyjściem z domu, po treningu, w trakcie kryzysu. Chrupiące orzeszkami- kulki, które robią robotę.

Smak? Taki, który dobrze znasz z wariantu pełnego kalorii i dziwnych składników. Jednak czasem trudno go sobie odmówić. No, ale, od takich zadań jesteśmy właśnie my. Łączmy serce z rozumem. Dobra czekolada i prażone orzeszki ziemne – to klasyczne połączenie, które zawsze działa. Do tego ciągnąca się, daktylowa baza, która scala wszystko w jedną pyszną całość. Tym razem zapakowaliśmy je w wersję 6 batonów nmini. Po co? A żeby można było się dzielić… albo nie.

Zrobiliśmy je prosto – z kilku naprawdę dobrych składników. Polski owies, miód, odrobina kakao i prawdziwa gorzka czekolada z Belgii. Tylko pięć składników – i ani grama zbędnych dodatków. Bez oleju palmowego, bez syropu glukozowo-fruktozowego, bez mleka. Za to z jakością, którą czuć od pierwszego chrupnięcia. Do kawy, do jogurtu, po treningu, w biegu i wtedy, gdy po prostu masz ochotę na coś dobrego. Kulki z belgijską gorzką czekoladą – pyszna, opiekana przekąska, która robi robotę.

To świetny zastrzyk do działania. Te mini batoniki to propozycja dla tych, którzy lubią sięgać po przekąski naturalne, lekkie, a przy tym pełne smaku i dobrej energii. Masz ochotę na coś słodkiego, co doładuje Cię na resztę dnia? Sięgnij po nasz baton o smaku migdałów – miękki, delikatny i przyjemnie rozpływający się w ustach. W jego składzie znajduje się ekstrakt z korzenia żeń-szenia, guarana i kofeina, które pobudzają, gdy brakuje Ci energii. Bez obaw, dawka jest tak dobrana, że nie odczujesz poddenerwowania czy niepokoju. Najważniejsza w tej słodkiej przekąsce jest prawdziwa przyjemność z ich jedzenia. Idealnie sprawdzą się w pracy, w podróży, po treningu albo po prostu wtedy, kiedy masz ochotę na coś małego, ale z mocą.

Nie ma co kryć, każdy kto spróbował, mówi ze to jeden z naszych najlepszych batoników. No bo jak tu nie kochać malin, orzechów, połączonych w baton o smaku ciasta. Używamy liofilizowanych owoców, więc użyte tam maliny mają idealny aromat i strukturę, którą czuć w każdym kęsie. Kwaskowe maliny i daktylowa słodycz, to połączenie idealne i na tym polega wyjątkowość tego mini batonika

Kultowy baton z orzechów laskowych, który ma tylko 72 kalorie? Tadam! Pysznie aromatyczny mini batonik zrobiony ze słodkich daktyli, naturalnych aromatów i chrupiącej chrupki, żeby miło kruszyła się pod zębami. Co do jego smaku, to chyba nie trzeba nikogo przekonywać, bo to smak znany od lat…ale w wersji zdrowej i mniej kalorycznej…nie ma za co.

Fanów makowca jest wielu, ale piec go sameu, to niełatwe zadanie. Oczywiście tym, którzy go pieką, bijemy duże brawa, ale tym, którym się nie chce...polecamy go w wersji batoników. Są pysznie aromatyczne i mocno makowe. Takie jak mięciutkie iryski, kóre może pamiętasz z dzieciństwa. Mak i słodka, ciągnąca sie masa. Nasze batoniki są bez dodatku cukru, za to z całą masą wartości odżywczych. Żadnych krzywych spojrzeń, gdy będziesz sięgać po dokładkę, bo to tylko 72 kcal.

Śliwkowo-orzechowy baton z nutą migdałów przywodzi na myśl smak domowego ciasta w poręcznej wersji. Zawiera inulinę z cykorii - naturalny prebiotyczny błonnik wspierający florę bakteryjną jelit, a także magnez i witaminę E, które dbają o mięśnie i chronią komórki przed stresem oksydacyjnym. Zdrowe jelita wspomagają trawienie, odporność i poziom energii, a dobrze odżywione „dobre” bakterie pomagają utrzymać równowagę organizmu. Słodycz pochodzi wyłącznie z daktyli i soczystych śliwek - bez cukru i sztucznych aromatów. Wraz z innymi batonami „do zadań specjalnych” tworzy serię, w której każdy ma swoją supermoc - od pobudzenia, przez wsparcie odporności, po troskę o serce i jelita.

Zero dodatku cukru, zero sztuczności. Tylko składniki, które znasz i którym możesz zaufać. To prawdziwa przyjemność w wersji raw – intensywnie owocowa, lekko kremowa, otoczona obficie kakao, z zaskakującym, limonkowym finiszem. Bazą są daktyle – słodkie, ale naturalnie. Do tego dodaliśmy chrupiące orzechy nerkowca, migdały i kruszone ziarna kakaowca. Całość otoczona jest w gorzkim kakao, a limonkowy aromat robi tu robotę – przełamuje słodycz, dodaje orzeźwienia i sprawia, że nie możesz się oderwać. Dlatego w opakowaniu jest ich kilka :) Idealne jako szybka przekąska, zdrowy deser czy awaryjna porcja energii w ciągu dnia.

Jeśli świadomie wybierasz to, czym zasilasz swój organizm, to z pewnością to przekąska dla Ciebie, W naszych kulkach daktylowych z nutą pomarańczy stawiamy na prostotę i naturę. Bez sztucznego dosładzania, bez zbędnych dodatków. Tylko słodkie daktyle, chrupiące migdały, kremowe nerkowce, surowe kakao i orzeźwiająca pomarańcza. Pysznie oblepiają paluszki kakao, którym są szczodrze obsypane. Nie szukamy najtańszych dostawców daktyli, wybieramy tych zaufanych, którzy gwarantują jakościowe surowce. Efekt? Pyszna przekąska, która dodaje energii i zaspokaja apetyt na coś słodkiego.

Tworząc je, kierowaliśmy się zasadą „niczego nie udajemy”. Nie dosładzamy, nie upiększamy – wykorzystujemy to, co natura dała najlepszego. Główne skrzypce grają tu wysokiej jakości daktyle od sprawdzonych dostawców – naturalne źródło słodyczy, które w połączeniu z soczystą wiśnią, kremowymi nerkowcami, migdałami i surowym kakao tworzą smakową harmonię. Idealne, by sięgnąć po jedną… albo po pięć. I można tak w kółko, bo naprawdę: można jeść na okrągło. Dają energię i zaspokajają apetyt na „coś słodkiego”